Co zapakować niejadkowi do plecaka?

Drugie śniadanie zaspokaja około 15% dziennego zapotrzebowania energetycznego, dlatego dziecko nie powinno wyruszać do szkoły bez lunchboksa. Dzięki regularnym i pełnowartościowym posiłkom poprawiają się koncentracja i zapamiętywanie, a maluch z większym zapałem podchodzi do uczestnictwa w zajęciach.

Opcja 1: sztuka negocjacji

Kanapki twojego dziecka zwykle lądują w koszu na śmieci, a kieszonkowe nie trafia do skarbonki, lecz do osiedlowego sklepiku ze słodyczami i słonymi przekąskami? To znak, że trzeba poszukać formy posiłku, która zadowoli was oboje. Nie licz na to, że od razu nakłonisz swojego niejadka do chrupania na przerwie marchewki czy jabłka. Jeśli pójdziesz na małe ustępstwa i zamiast wmuszać dziecku to, czego nie lubi, zachęcisz je do niezbyt radykalnej zmiany, możesz się spodziewać, że zacznie w końcu zjadać w szkole coś pożywnego. Zacznij od zastąpienia chleba kajzerką, bułką graham, tortillą albo naleśnikiem. Zamiast szynki i sera żółtego spróbuj wykorzystać twarożek, łososia, pastę jajeczną albo banany (bo kto powiedział, że kanapki nie można zrobić na słodko?). Z pewnością pomoże włączenie szkraba w przygotowywanie drugiego śniadania – pozwól mu wybrać którąś z kilku zdrowych propozycji: sałatkę owocową lub warzywną, jogurt, serek wiejski, pełnoziarniste wafle ryżowe bez soli i cukru, sezamki albo batoniki zbożowe. Jeśli żadna z opcji nie będzie dla niego zachęcająca, zaproponuj wspólne pieczenie bądź gotowanie. Na drugie śniadanie sprawdzą się na pewno domowej roboty drożdżowe minipizze z pomidorami, papryką, pieczarkami i mięsem (kurczakiem lub frankfurterkami). Możecie też zrobić tartę, np. ze szpinakiem i fetą. Następnego dnia będzie smakowała jeszcze lepiej niż po wyjęciu z piekarnika. Jeśli pozwolisz dziecku samodzielnie ułożyć składniki i wcielić w życie własne pomysły kulinarne, zje drugie śniadanie z większym apetytem. Ogromną frajdę daje np. robienie szaszłyków. Pomidorki koktajlowe, mozzarella, plasty świeżego ogórka, winogrona, rzodkiewka – to tylko przykładowe składniki, z których można wykonać kolorową przekąskę do szkoły.

Opcja 2: małe przekupstwo

Drugie śniadanie kojarzy się bardzo pozytywnie i znika w błyskawicznym tempie, kiedy dziecko oprócz lunchboksa znajduje w plecaku drobną niespodziankę. Ważne, by za każdym razem było to coś innego, np. liścik od mamy z zabawnym tekstem albo zagadką, puzzle powycinane z papieru, guma balonowa, muffinka z kolorową posypką albo ulubiony napój owocowy, najlepiej bez dodatku cukru (jak Leon firmy Hortex). Możecie się też umówić, że jeśli dziecko zje wszystko bez marudzenia, wieczorem obejrzycie razem ulubioną kreskówkę albo pomalujecie kolejny obrazek w kolorowance. Dobrym pomysłem jest też ozdobienie lunchboksa w ten sposób, by maluszek chętnie go wyciągał. Możecie poświęcić kilka wieczorów na wycinanie drobnych elementów z papieru samoprzylepnego, kompletowanie naklejek, ozdób z filcu i różnobarwnych kryształków, które sprawią, że pudełko na drugie śniadanie stanie się wyjątkowe niczym skrzynia ze skarbami.