Kitesurfing – sport na granicy dwóch żywiołów

Kitesurfing – zwany także kiteboardingiem – jest niezwykle dynamicznie rozwijającym się sportem wodnym. Łączy w sobie elementy wakeboardu, windsurfingu oraz snowboardu. Wyróżnia się tym, że do napędzania używany jest latawiec, a nie jak w przypadku np. windsurfingu żagiel, a kitesurfer porusza się na desce, podobnej do desek wakeboardowych. Wielkość latawca oraz deski uzależnione są od siły wiatru oraz oczywiście od umiejętności konkretnej osoby (im latawiec jest większy, tym więcej potrzeba umiejętności, by nad nim zapanować).

Strój, jaki obowiązuje, zależy od aktualnie panujących warunków pogodowych, a przede wszystkim od temperatury. Z reguły jest to pianka, ale gdy surfowanie odbywa się na głębokim akwenie warto założyć także kamizelkę ratunkową.

Nauka tego sportu jest bardzo szybka i stosunkowo bezpieczna. Z doświadczonym instruktorem i w sprzyjających warunkach po upływie dwóch-trzech dni można nabyć podstawowych umiejętności startu z deską i halsowania. Nie ma ograniczeń co do wieku ani kondycji fizycznej, w związku z tym aktywność ta jest odpowiednia praktycznie dla każdego, kto tylko zechce się jej nauczyć i sprawdzić, dlaczego kitesurfing sprawia tak wiele radości.

W Polsce najlepsze warunki do nauki kitesurfingu znajdują się na Zatoce Puckiej. Płytka woda i dobry wiatr sprawiają, że jest to odpowiednie miejsce na rozpoczęcie przygody i podjęcie nowych wyzwań w tym sporcie. Można tu znaleźć dobre szkółki kitesurfingowe i bez przesady można ten obszar kraju nazwać prawdziwą mekką dla kitesurferów. To właśnie tutaj w sezonie letnim wielu pasjonatów tego sportu wodnego zmaga się z dwoma żywiołami jednocześnie.

Podstawowy kurs dla osób rozpoczynających swą przygodę z kitesurfingiem, pozwalający na zapoznanie się z jego podstawami to koszt około 400 zł. Trwa on zazwyczaj kilka godzin i obejmuje najczęściej zapoznanie się z teorią sterowania latawcem oraz zasadami bezpieczeństwa, a także próby sterowania latawcem treningowym i pompowanym.

Po ukończeniu pełnego kursu IKO (1+2+3 czyli ok. 14 godzin) można już myśleć o zakupie własnego sprzęt. Koszt takiego sprzętu jednak nie należy do najmniejszych. Przykładowo w tej chwili można kupić używany latawiec w cenie od ok. 1800-2000 zł w przypadku starszych modeli do ok. 3 000 zł, jeśli chcemy kupić latawce potestowe. Deska mająca za sobą jeden sezon na wodzie to wydatek min. 1000-1500 zł. Należy jednak pamiętać, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i nie zawsze warto ulegać pokusie niskiej ceny i inwestować w mocno zużyty sprzęt.