Moda na odchudzanie i bycie fit nie mija od wielu lat. Pomimo tego wielu z nas wciąż popełnia te same błędy i święcie wierzy w teorie, które nie znajdują pokrycia w rzeczywistości. Żywienie jest materią, w której każde niedopatrzenie może nas słono kosztować. Brak widocznych efektów to zdecydowanie najniższa cena, którą przyjdzie zapłacić zwolennikom błędnych założeń dietetycznych.
Warto poznać najpopularniejsze mity dotyczące odchudzania, aby cały proces był nie tylko efektywny, ale także nie zaszkodził zdrowiu. W końcu to ono powinno być na pierwszym miejscu.
Lista żywieniowych mitów jest bardzo długa. Niektóre z nich wydłużą cały proces, ale inne mogą zrujnować naszą sylwetkę. Odchudzanie wymaga sporej wiedzy na temat diet i funkcjonowania całego organizmu, dlatego każda osoba, która decyduje się na zrzucenie zbędnych kilogramów, powinna poznać największe błędy, które można popełnić w trakcie odchudzania.
1. Otyłość to kwestia genetyczna
Wiele osób borykających się z problemem nadwagi zaczyna przekonywać siebie i swoje otoczenie, że problemy z wagą wynikają z niewłaściwego podłoża genetycznego. Tak jednak nie jest. Oczywiście, zapisy w kodzie genetycznym decydują o bardzo wielu czynnikach. Mogą także sprzyjać odkładaniu się tłuszczu w konkretnych partiach ciała albo decydować o typie sylwetki, ale nie możemy obarczać genów winą za dodatkowe kilogramy, cellulit i fałdki. Zapanować da się nawet nad najgorszymi skłonnościami i genami, a nadwaga nie jest kwestią dziedziczenia, tylko lenistwa. Oczywiście sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przebiegu niektórych chorób – także tych przekazywanych z pokolenia na pokolenie. W takim przypadku przede wszystkim należy podjąć walkę z czynnikiem chorobowym, a dopiero później zadbać o smukłą linię.
2. Im mniej kalorii, tym smuklejsza sylwetka
To fałszywe przekonanie potrafi zniszczyć każdy proces odchudzania. Logika wskazywałaby na to, że tak właśnie jest. Im mniej jemy i im mniej kalorii dostaje się do naszego organizmu, tym mniej tłuszczu odkłada się na udach i boczkach. Logika natury jest jednak zupełnie inna. Nasz mózg, który do tej pory dostawał ilość pokarmu, która w pełni zaspokajała jego potrzeby (albo nawet je przewyższała) zaczyna się niepokoić w momencie, w którym nagle tych pokładów energii zaczyna brakować. Nie przekłada się to jednak na chudnięcie. Braki rekompensuje sobie przede wszystkim wchłanianiem własnej tkanki mięśniowej – nie trzeba tłumaczyć nikomu, jak zabójcze jest to dla wszystkich, a zwłaszcza dla osób uprawiających sport. Poza tym – mózg jest bardzo zaradny i postanawia zabezpieczyć się na przypadek ponownych braków pokarmu. Prawdziwym magazynem energii są biodra i pośladki. Jeżeli nie dostarczymy organizmowi tego, co potrzebuje, nie będziemy chudnąć, tylko puchnąć. Oczywiście na tym przykre konsekwencje się nie kończą. Niedożywienie może prowadzić do szeregu poważnnych komplikacji. Z tego powodu każda osoba, której marzy się smukła sylwetka, powinna przede wszystkim obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne i nie schodzić poniżej określonego minimum.
3. Ostatni posiłek przed 18
W wielu pismach poświęconych zdrowemu odżywianiu można było spotkać się z informacją, że ostatni posiłek należy zjeść przed godziną 18. Efekt był taki, że osoby chcące schudnąć najzwyczajniej w świecie musiały się głodzić. Tymczasem, jak pokazują badania, ostatni posiłek powinien być zjedzony nie później niż 2-3 godziny przed zaśnięciem. Oznacza to, że jeżeli idziemy spać o północy, nie zaszkodzi nam kolacja zjedzona o godzinie 21.
4. Owoce można jeść bez żadnych przeszkód
Wiele osób sądzi, że każdy jadłospis można bezkarnie wzbogacać o dowolne porcje warzyw i owoców. O ile w tym pierwszym przypadku nie sposób się nie zgodzić, drugi budzi już poważne wątpliwości. Owoce są wprawdzie smaczne i zawierają mnóstwo witamin, należy jednak pamiętać, że to również dosyć kaloryczne smakołyki. Oczywiście, zawarte w nich cukry nie zaszkodzą nam tak jak wsypywana do solniczek biała śmierć, jednak osoby dbające o idealną sylwetkę nie mogą pozwolić sobie na zbyt wiele owocowych pokus, zwłaszcza jeżeli ochota na witaminy przyjdzie w środku nocy.
5. Diety są niepotrzebne, wystarczy samokontrola
Niestety, na świecie trudno o ideały. Zwłaszcza, jeżeli dotyczą kwestii odżywiania. Wielu z nas sądzi, że trzymanie się ściśle ustalonej diety lub udanie się po pomoc do dietetyka są zbędne, a osiągnięcie wymarzonej sylwetki jest możliwe pod warunkiem zmniejszenia porcji przyswajanych pokarmów. Prawda wygląda jednak inaczej. Jasno określony jadłospis ma przede wszystkim tę przewagę, że doskonale wiemy, czego musimy się trzymać i nie ma najmniejszego miejsca na ustępstwa. Poza tym – dobra dieta nie tylko umożliwia zrzucenie zbędnych kilogramów, ale dba także o zdrowie całego organizmu – zapewnia mu wszystkie niezbędne składniki odżywcze i mikroelementy, nie doprowadza także do wycieńczenia. Jeżeli nie zadbamy o każdy, nawet najdrobniejszy detal, cała dieta może okazać się katastrofą. Warto skorzystać z porad dietetyka albo z zalet diety pudełkowej – wybierając taki wariant mamy pewność, że otrzymamy dokładnie to, co pomoże nam osiągnąć cel.
Artykuł został przygotowany przez firmę EatZone, dostawcę cateringu dietetycznego z Warszawy.