Przygotowania do świąt to tysiące spalonych kalorii. Oczywiście nie można ich traktować jako swego rodzaju kredyt i dzięki temu w Święta objadać się bezkarnie, ale warto wiedzieć jak dużo tracimy energii na poszczególne czynności związane z szykowaniem się do Świąt.
Rutynowe czynności związanych z przygotowaniem kolacji wigilijnej czy świątecznego obiadu także oznaczają spalanie kalorii – i to wcale nie mało. Przedświąteczna krzątanina to wręcz porządny trening, który może zastąpić nawet kilka godzin na siłowni. Te wszystkie zajęcia, które wydają nam się być takie prozaiczne, w rzeczywistości wymagają od nas sporego wysiłku. Ale to wiedzą tylko ci, którzy podejmują się tego wyzwania i szykują Boże Narodzenie w swoim domu od A do Zet – ocenia Jakub Ziemba, trener z klubu Galeria Fitness w Warszawie. Przeciętna kobieta w trakcie 30 minut poniższych czynności spala odpowiednio:
– trzepanie dywanów – 150 kcal
– ręczne mycie podłogi – 230 kcal
– odkurzanie – 150 kcal
– zmywanie naczyń – 70 kcal
– mycie okien – 140 kcal
Do tego dochodzi jeszcze gotowanie. W kuchni spalamy zdecydowanie mniej kalorii, ale to zawsze coś. Średnio przy godzinnym przygotowaniu posiłków razem z krojeniem i przenoszeniem naczyń oraz produktów, spalamy 200 kcal. Jeszcze więcej energii kosztuje nas wałkowanie ciasta – godzina tej czynności to 150 kcal – wylicza Jakub Ziemba trener personalny z klubu Galeria Fitness w Warszawie.
Kalorie spalimy też w czasie nieco przyjemniejszych czynności związanych z Bożym Narodzeniem:
– dekorowanie mieszkania – 200 kcal
– przedświąteczne zakupy – 200 kcal
– kupienie i wniesienie do domu choinki – 300 kcal
– lepienie bałwana – 150 kcal
– śpiewanie kolęd – 110 kcal
– pakowanie lub rozpakowywanie prezentów – 140 kcal
– całowanie się pod jemiołą – 120 kcal
– pisanie kartek świątecznych – 80 kalorii przy 10 sztukach